Geoblog.pl    wojtan    Podróże    Dookola Azji    odpoczywamy...
Zwiń mapę
2007
04
kwi

odpoczywamy...

 
Tajlandia
Tajlandia, Koh Adang
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 22493 km
 
Na Adangu zaznajemy wygod kempingu zorganizowanego. Rozstawiamy sie na uboczu, na granicy iglastego lasku i plazy. Widok stanowia szmaragdowe wody Morza Andamanskiego, biala plaza i okoliczne wysepki.
Miejscowa restauracja daje nam wzatek za darmo - do naszych zupek.
Na pierwszy rzut oka wyspa wydaje sie milsza, woda czystsza i podoba nam sie bardziej. Wieczorem wiatr zaczyna dmuchac srogo, by po jakims czasie targania namiotami wywrocic sasiedni. Nasz pozostal bez szwanku.
Dzis dzien Lariamu! Wypijamy go z zupka na sniadanie.
Caly ranek wieje wiec z nurkowania po rafach nici, moze jutro.
Oddajemy sie lenistwu i niewymagajacym wysilku zajeciom - dosypiamy, spacerujemy, plywamy. Posilek z zakupionego (w rest.) ryzu solo i ostatniego sosu do spagetti - z Polski jeszcze i konserwy rybnej produkcji tajskiej - ambrozja.
Wybieramy sie na przechadzke w strone Wodospadu Pirata. Sciezka prowadzi w glab dzungli, ktora wyglada swietnie - wsrod gestwiny pnacz porozrzucane sa ogromne glazy.
Dziesiatki oblych kamieni o srednicach do 5 metrow, mozna poczuc sie jak liliput w swiecie olbrzyma. Dochodzimy do cieku (jasne przed celem...), wspinamy sie wyzej by sprawdzic czy to wszystko i zawracamy, powietrze jak zupa.

Kolejnego dnia ze wzgledu na niestabilna pogode i (bardziej) rade pewnych starszych Niemcow, rezygnujemy z nurkowania w Tajlandii na rzecz Indonezjii (taka mamy nadzieje). Wylegujemy sie beztrosko. Poznym popoludnie wspinamy sie na klif (ok250-300m.) popatrzec na wszystko z gory. Na plazy i wszedzie jaszczurek wiecej niz czegokolwiek innego - jasno zielone z zoltym i bezem - maja ok 30-50 cm i strasznie szybko biegaja. Odpoczywamy, po raz pierwszy od dawna.., od poczatku chyba.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Carol
Carol - 2007-04-14 18:31
Z tego co widzę to kręcicie remake: Błęknitnej laguny, ta swoboda obyczajowa (cokolwiek kontrowersyjna!!) , te żdźbełka we włosach, normalnie DZIS|CZ choć mam wątpliwości, gdy patrzę na ostatnie zdjątko, gdzie Wojtek pryzpomina Prometeusza, czyżbyście się za mitologię również zabierali :P:P:P???
Always look on the bright side of life...
 
 
wojtan
ania szewczyk wojciech świątek
zwiedził 9.5% świata (19 państw)
Zasoby: 181 wpisów181 208 komentarzy208 590 zdjęć590 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
15.11.2006 - 25.08.2007